“Viktor Orban poleciał na Florydę, gdzie spotkał się z Donaldem Trumpem i miliarderem Elonem Muskiem, współpracującym z prezydentem-elektem USA. Powody wizyty węgierskiego premiera za Atlantykiem rozjaśnił szef MSZ w jego rządzie – Peter Szijjártó. Jak przekonywał, była to misja pokojowa związana z kwestią zakończenia wojny w Ukrainie.”, — informuje: www.polsatnews.pl
ZOBACZ: Orban uderza w Polskę. „Rząd zainstalowany przez UE”
„Dzisiaj w Stanach Zjednoczonych. Przyszłość się zaczęła!” – napisał premier Węgier, dodając, iż rozmawiał również z Mikiem Vallsem, przyszłym doradcą ds. bezpieczeństwa Białego Domu.
Viktor Orban na Florydzie. Spotkał się z Donaldem Trumpem Wizytę Orbana na Florydzie szerzej skomentował minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjártó, podkreślając, że „siły opowiadające się za pokojem na Ukrainie miały rację, ciesząc się ze zwycięstwa Donalda Trumpa”.
Według niego po podróży do USA „w tym tygodniu odbędą się jeszcze co najmniej dwa wydarzenia w ramach węgierskiej misji pokojowej„. Węgierskie media przypominają, że Trump – od czasu zwycięstwa w wyborach prezydenckich – kilkakrotnie rozmawiał telefonicznie z Orbanem.
ZOBACZ: Syria. Mianowano premiera tymczasowego rządu
Republikanina najbardziej miało interesować, co szef rządu w Budapeszcie sądzi o możliwościach szybkiego zakończenia konfliktu w Ukrainie. Z kolei komentatorzy opozycyjnego portalu nepszava.hu uważają, że powrót Trumpa na fotel prezydenta USA stwarza Orbanowi szansę na chwilowe stanie się „małym graczem w polityce światowej„.
Nie jest to jedyna „misja pokojowa”, jaką w tym roku odbył premier Węgier. W lipcu udał się do Moskwy na spotkanie z Władimirem Putinem. Za tę wyprawę skrytykował go Parlament Europejski, zaznaczając, że Orban „nie reprezentuje UE”, a jego wizyta w Rosji stanowi „rażące naruszenie traktatów i wspólnej polityki zagranicznej UE”.
Czytaj więcej