“– Próbuje pan narzucić tezę, że wszystko jest równe, a ja mówię: tu symetrii nie ma – stwierdził Piotr Gliński w rozmowie z Przemysławem Szubartowiczem. Były minister uznał, że jest różnica między PiS a KO, której program – według niego – sprowadza się do ośmiu gwiazdek. Dyskusja w studiu Polsat News stawała się coraz bardziej zażarta. – Pan mi nie pozwoli odpowiedzieć – wypalił Gliński.”, — informuje: www.polsatnews.pl
– Próbuje pan narzucić tezę, że wszystko jest równe, a ja mówię: tu symetrii nie ma – stwierdził Piotr Gliński w rozmowie z Przemysławem Szubartowiczem. Były minister uznał, że jest różnica między PiS a KO, której program – według niego – sprowadza się do „ośmiu gwiazdek”. Dyskusja w studiu Polsat News stawała się coraz bardziej zażarta. – Pan mi nie pozwoli odpowiedzieć – wypalił Gliński.
Były minister kultury i dziedzictwa narodowego pytany był w programie „Punkt widzenia Szubartowicza” o apele niektórych polityków o zaprzestanie „wojny polsko-polskiej”. – Zdecydowana większość społeczeństwa chciałaby, aby się zakończyła – przyznał Gliński.
Emocje w Polsat News. Piotr Gliński: W PiS mieliśmy takich czy innych bulterierów Na uwagi prowadzącego, że nie bez winy w podgrzewaniu emocji są zarówno politycy KO, jak i PiS, były minister stwierdził, że między partiami „jest różnica”.
– Próbuje pan narzucić swoją tezę, że wszystko jest tak samo, wszystko jest równe, a ja panu mówię, że tu symetrii nie ma. Platforma Obywatelska od lat używa tych skrajnych emocji negatywnych. Donald Tusk jest doskonałym sztukmistrzem, jeśli chodzi o wykorzystywanie tych najniższych skłonności ludzkich osobowości – mówił Gliński.
ZOBACZ: „To jest radykał lewicowy”. Patryk Jaki ostro o kandydacie na prezydenta
Według polityka „inne partie też stosują radykalną retorykę, ale nie w takiej intensywności, nie w takiej skali”. Pytany, czym jest powtarzane przez osoby związane z PiS w odniesieniu do premiera hasło „für Deutschland”, Gliński stwierdził, że „to odpowiedź na przekaz tamtej strony”.
Jednocześnie były minister przyznał, że w jego obozie „mieliśmy takich czy innych bulterierów”. – Chciał pan, żebym to powiedział, to powiedziałem – oświadczył Gliński.
Gdy dyskusja zeszła na temat Rapperswil w Szwajcarii, gdzie PiS za swoich rządów planowało stworzyć słynne Muzeum Polskie, Gliński nie wytrzymał. – Pan mi nie pozwoli odpowiedzieć na proste pytanie – zwrócił się do Szubartowicza, tłumacząc powody, dla których partia Jarosława Kaczyńskiego chciała powołania instytucji. Z projektu ostatecznie MKiDN się wycofało, co w ocenie Glińskiego jest „zdradą polskich interesów i skandalem”.
Prowadzący próbował zadać pytanie. Gliński: Pan nie słucha tego, co ja mówię – Pan nie słucha tego, co ja mówię. Pan mi znowu przerwał – emocjonował się Gliński, gdy prowadzący starał się zadać kolejne pytanie. – To jest promil naszych działań, zrobiliśmy bardzo dużo. Dla Polski to zrobiliśmy, a jeden fortepian to jest nic – kontynuował polityk, nawiązując do instrumentu, który miał należeć do Ignacego Paderewskiego, a okazał się nieautentyczny.
Zdaniem Glińskiego obecnie rządzący „dążą do anihilacji”. – Dlatego my mówimy o tym, co jest konieczne. Wojnę można zakończyć poprzez kartkę wyborczą, bo ona rozbija Polskę. Obecna władza realizuje interesy niemieckie i to jest tragedia dla Polski – oświadczył polityk PiS.
– Ja jestem gotowy, by zakończyć wojnę. To nie my ograniczamy debatę publiczną w Polsce. To nie my nie wpuszczamy dziennikarzy. To nie odbieramy pieniądze największej partii opozycyjnej. To nie my niszczymy polską demokrację. Proponuję, żeby pan rozpoczął od rewizji swoich argumentów – zwrócił się do prowadzącego Gliński.
Czytaj więcej