“Po fali powodziowej, która przetoczyła się przez Nysę, wśród części mieszkańców miasta narasta frustracja i pretensje do władz. We wpisach w mediach społecznościowych można przeczytać głosy, że Nysę poświęcono, żeby ratować Wrocław. Takiemu stawianiu sprawy kategorycznie sprzeciwia się starosta nyski Daniel Palimąka. – To jest komentarz, który nie powinien w ogóle mieć miejsca. Jeszcze zanim w ogóle deszcz zaczął padać, to już takie plotki słyszałem – mówi w rozmowie z Interią.”, — informuje: wydarzenia.interia.pl
This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej