14 stycznia, 2025
Pożegnanie komendanta z Iławy. "Opuszczam ten tonący okręt" thumbnail
Z OSTATNIEJ CHWILI

Pożegnanie komendanta z Iławy. „Opuszczam ten tonący okręt”

– Tak naprawdę ten Titanic uderzył już w krę, orkiestra gra, on już się zanurza. Na szczęście ja dziś w szalupie opuszczam ten tonący okręt – powiedział insp. Waldemar Pankowski, który po 26 latach pracy w policji odszedł na emeryturę. Były już komendant nie szczędził słów krytyki i odmówił podania ręki swoim przełożonym.”, — informuje: www.polsatnews.pl

– Tak naprawdę ten Titanic uderzył już w krę, orkiestra gra, on już się zanurza. Na szczęście ja dziś w szalupie opuszczam ten tonący okręt – powiedział insp. Waldemar Pankowski, który po 26 latach pracy w policji odszedł na emeryturę. Były już komendant nie szczędził słów krytyki i odmówił podania ręki swoim przełożonym.

W poniedziałek po 26 latach służby w policji insp. Waldemar Pankowski przeszedł na emeryturę. W spotkaniu uczestniczył m.in. Komendant Wojewódzki Policji w Olsztynie insp. Mirosław Elszkowski, kadra kierownicza, funkcjonariusze oraz pracownicy cywilni komendy.

Iława. Komendant na emeryturze wbrew własnej woli W oficjalnym komunikacie przekazano, że pożegnanie odbyło się w przyjaznej atmosferze, a odchodzący komendant podziękował za lata pracy i wyraził wdzięczność wobec przełożonego. Na nagraniach wykonanych i udostępnionych przez portal Info Iława widać jednak coś innego. Waldemar Pankowski wyraził niezadowolenie, że odchodzi i podkreślił, że to nie była jego decyzja.

Odmówił podania ręki insp. Mirosławowi Elszkowskiemu i nie pożegnał sztandaru. – Sztandaru nie żegnam, gdyż nie ma słów „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Ojczyznę kocham. Prawo w Polsce nie obowiązuje. Jako człowiek honoru nie mogę podać Panu ręki – powiedział.

ZOBACZ: Policjant zastrzelił policjanta. Co wydarzyło się w praskiej bramie?

Odchodzący na emeryturę komendant powiedział, że dostał propozycję przejścia na to samo stanowisko, ale w Giżycku, który jest oddalony od Iławy o ponad 200 km. – 200 km, 2,5 godziny jazdy. Przecież ja mam bliżej do Gdańska lub do Warszawy. Komendant nie wziął pod uwagę mojej sytuacji życiowej (…). Mam żonę 6-letnią córkę, dwójkę dzieci, którą już straciłem dzięki policji, bo cały czas pracowałem – powiedział. 

Dodał, że w dzisiejszych czasach, gdy tak często mówi się o brakach kadrowych w policji, podobna sytuacja nie powinna mieć miejsca. – Przekaz medialny jest taki, że mamy dzwonić po emerytów, ściągać ich z emerytury, prosić, żeby zostali. A tymczasem ja, 45-letni policjant, doświadczony, państwo we mnie zainwestowało, wyrzuca się go z dnia na dzień. Gratulacje – mówił w przemówieniu.

Komendant z Iławy porównał policję do Titanica – Tak naprawdę ten Titanic uderzył już w krę, orkiestra gra, on już się zanurza. Na szczęści ja dziś w szalupie opuszczam ten tonący okręt – powiedział.

– Chciałem powiedzieć, żeby policjanci nie wierzyli, że nie ma pieniędzy w policji. Bo skoro z dnia na dzień można mi wypłacić bajońską sumę odprawy i za urlopy, a policjantom nie można dać dodatku po 100 czy 200 zł, bo się twierdzi, że nie ma pieniędzy to znaczy, że pieniądze są, tylko są źle zarządzane – dodał apelując do policjantów, aby nie bali się reagować.

ZOBACZ: Protest policjantów. Siemoniak nie ma dobrych wieści

Na koniec insp. Waldemar Pankowski przekazał swoje podziękowania nadinsp. Tomaszowi Klimkowi, byłemu komendantowi wojewódzkiemu policji w Olsztynie, który w 2020 roku powierzył mu to stanowisko.

– Mam nadzieję, że to i może nie będzie wystrzał granatnika na Komendzie Głównej Policji, ale przynajmniej mój przypadek zwróci uwagę innym policjantom, innym komendantom powiatowym i miejskim, żeby się nie bali mówić jak jest, bo wszyscy pudrują, że jest dobrze, że jest pięknie, tak do końca nie jest – skwitował policjant. 

„Zmiany nie wszystkim się podobają” Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie zareagowała na gorzkie słowa byłego już komendanta z Iławy. W poście zamieszczonym na platformie X przypomniano, że insp. Waldemar Pankowski odrzucił propozycję objęcia stanowiska w Giżycku, a decyzja komendanta wojewódzkiego była podyktowana „dobrem jednostki”.

„Czasami tak jest, że zmiany nie wszystkim się podobają, ale są potrzebne. Dotychczasowy Komendant Powiatowy Policji w Iławie postanowił skorzystać z prawa przejścia na emeryturę, po tym jak odrzucił propozycję przejścia na równorzędne stanowisko, otrzymaną od KWP w Olsztynie” – czytamy.

ZOBACZ: Jerzy Owsiak dostaje groźby. Sprawą zajmuje się policja

W oświadczeniu podkreślono, że przeniesienie kogoś do jednostki oddalonej o kilkadziesiąt lub kilkaset kilometrów nie jest niczym nadzwyczajnym. – „Konieczność pełnienia służby przez komendantów jednostek powiatowych poza miejscem zamieszkania, często w miejscu znacznie od niego oddalonym, jest czymś zupełnie normalnym, co miało i ma miejsce również w garnizonie warmińsko-mazurskim” – napisano.

Insp. Waldemar Pankowski służbę rozpoczął w 1998 roku w Oddziałach Prewencji Policji w Olsztynie. Od 2010 r. pełnił służbę w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Olsztynie na stanowisku kierowania w Zespole Dyżurnych Wydziału Prewencji. W 2020 roku zostały mu powierzone obowiązki Komendanta Powiatowego Policji w Iławie. Brakowało mu dwóch lat do pełnej służby.

Obowiązki Komendanta Powiatowego Policji w Iławie powierzone zostały dotychczasowemu komendantowi jednostki w Nowym Mieście Lubawskim insp. Mirosławowi Mozarczykowi.

Twoja przeglądarka nie wspiera odtwarzacza wideo…

Czytaj więcej

Powiązane wiadomości

​Cofka na północy Polski. Woda zalewała ulice, przesiąkała przez wały

rmf24 .pl

Nie żyje Stanisław Brudny. Wybitny aktor miał 94 lata

polsat news

Seria zakładów. Politycy typują wyniki wyborów prezydenckich

polsat news

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej