“FIFA już nie raz swoimi decyzjami udowodniła, że jest kompletnie „odklejona” od rzeczywistości. Niestety światowa federacja piłki nożnej znów się skompromitowała. Jakimś „cudem” pominęła Roberta Lewandowskiego przy nominacjach do nagrody „The Best”.”, — informuje: sport.dziennik.pl
FIFA już nie raz swoimi decyzjami udowodniła, że jest kompletnie „odklejona” od rzeczywistości. Niestety światowa federacja piłki nożnej znów się skompromitowała. Jakimś „cudem” pominęła Roberta Lewandowskiego przy nominacjach do nagrody „The Best”.
Co więcej, we wtorek 36-letni napastnik Barcelony przekroczył granice stu zdobytych bramek w Champions League.
FIFA skompromitowała się brakiem nominacji dla Lewandowskiego Takie osiągnięcia na pewno dają podstawy, by kapitan naszej reprezentacji znalazł się w gronie piłkarzy nominowanych do nagrody „The Best”.
Dlatego decyzja FIFA wydaje się niezrozumiała, a wręcz skandaliczna, bo światowa federacja pominęła Lewandowskiego również w zestawieniu najlepszych napastników 2024 roku. Nazwiska Polka próżno szukać na liście nominowanych snajperów.
Znajdują się na niej za to takie „rodzynki” jak Salomon Rondon z meksykańskiego klubu Pachuca i Akram Afif z katarskiego Al-Sadd. Wobec tego brak w tym gronie Lewandowskiego wydaje się kompletną kompromitacją ze strony FIFA.
Piłkarze Realu dominują na liście nominowanych Na liście nominowanych do nagrody „The Best” dominują piłkarze Realu Madryt. Są to: Anglik Jude Bellingham, Hiszpan Dani Carvajal, Urugwajczyk Federico Valverde, Brazylijczyk Vinicius Junior, Niemiec Toni Kroos, który zakończył już karierę, a także Francuz Kylian Mbappe.
Wśród nominowanych są również Hiszpanie Rodri z Manchesteru City i Lamine Yamal z Barcelony, którzy mają w dorobku mistrzostwo Europy. Listę uzupełniają Norweg Erling Haaland (Manchester City), Argentyńczyk Lionel Messi (Inter Miami) i Niemiec Florian Wirtz (Bayer Leverkusen).