“Brygada Sił Specjalnych Gwardii Narodowej Ukrainy „Azow” opublikowała materiał, który nie licuje z powagą koszmarnej wojny toczącej się w Ukrainie. A jednak: na nagraniach widać wyraźnie rosyjskich żołnierzy, szturmujących ukraińskie pozycje przy użyciu nowoczesnego sprzętu mobilnego. Chodzi o hulajnogi elektryczne.”, — informuje: www.rmf24.pl
-
Wczoraj, 23 grudnia (21:52)Brygada Sił Specjalnych Gwardii Narodowej Ukrainy „Azow” opublikowała materiał, który nie licuje z powagą koszmarnej wojny toczącej się w Ukrainie. A jednak: na nagraniach widać wyraźnie rosyjskich żołnierzy, szturmujących ukraińskie pozycje przy użyciu nowoczesnego sprzętu mobilnego. Chodzi o hulajnogi elektryczne.Nagranie pochodzi prawdopodobnie z rejonu wsi Torec w regionie Kramatorska w obwodzie donieckim.
Na materiale wideo widać, jak siły rosyjskie atakują pozycje Sił Zbrojnych Ukrainy na hulajnogach elektrycznych. Jak twierdzą autorzy nagrania – brygada „Azow” – nie ma w tym właściwie nic dziwnego, bo Rosjanie wykorzystują na froncie skutery, czy tzw. buggy – odsłonięte, kombinowane samochody terenowe lekkiej konstrukcji.
W czerwcu głośno było też o masowym wprowadzeniu przez rosyjską armię motocykli, którymi żołnierze Władimira Putina mknęli do szturmu. Taktyka okazała się mało opłacalna, bo motocyklowe oddziały ponosiły duże straty, stanowiąc stosunkowo łatwy łup dla ukraińskich dronów.
Oceny przydatności bojowej hulajnogi elektrycznej jeszcze nie dokonano, choć jest jasne, że „Azow” umieścił swoje nagranie w celach prześmiewczych. Oczywiście użycie tego typu pojazdów może wcale nie być tak głupie, jak się wydaje. Hulajnogi są ciche, relatywnie tanie i mogą dość szybko pokonać odcinki frontu. A w razie zagrożenia, można je po prostu porzucić. W teorii więc, póki tylko droga jest sucha – hulajnoga może mieć sens w warunkach bojowych, przynajmniej dla rosyjskiego żołnierza.
Oczywiście sami Rosjanie przekonali się o tym, że hulajnoga może być bronią najstraszliwszą i zdolną do pokonania nawet generała. 17 grudnia w eksplozji ładunku przyczepionego właśnie do hulajnogi elektrycznej zginął gen. Igor Kiriłłow, dowódca rosyjskich wojsk obrony radiologicznej, chemicznej i biologicznej. Za zamachem na życie wojskowych stoi Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) – taką informację podała agencja Reutera, powołując się na źródło w SBU.
Rosjanie szybko adaptują nowe taktyki.