“Sebastian Walukiewicz, polski obrońca grający we włoskim Torino trafił w sobotę do szpitala. Reprezentant Polski zasłabł podczas spotkania Serie A i opuścił boisko na noszach. Według mediów z Półwyspu Apenińskiego miał problemy z oddychaniem, ale cały czas był przytomny i świadomy.”, — informuje: www.polsatnews.pl
Sebastian Walukiewicz zasłabł podczas meczu. „Przechodził grypę i miał gorączkę” 24-letnim zawodnikiem, który najpierw przykucnął, a następnie położył się na murawie, natychmiast zajęły się służby medyczne turyńskiego zespołu, które po pierwszych badaniach jeszcze na stadionie stwierdziły lekką niewydolność.
Według mediów, polski piłkarz w ostatnich dniach był chory – stacja Sky poinformowała, że przechodził grypę – i miał gorączkę.
W celu wyjaśnienia przyczyn trudności z oddychaniem Walukiewicz, który miał się też skarżyć na „kłucie w boku”, został przetransportowany do szpitala na dalsze badania.
ZOBACZ: Tragedia podczas meczu w Gwinei. Jest wiele ofiar
Do 64. minuty w barwach gospodarzy grał Karol Linetty. Bramkarz Łukasz Skorupski i Kacper Urbański z Bologny obserwowali mecz ławki rezerwowych.
Walukiewicz w Torino. Transfer za 5 mln euro Dziewięciokrotny reprezentant Polski, który jesienią pięć razy wystąpił w zespole trenera Michała Probierza, latem trafił do Torino za pięć milionów euro z Empoli.
W tym sezonie tylko dwukrotnie zabrakło go w podstawowej jedenastce „Byków”, a na boisku spędził ponad 1000 minut w Serie A i 45 w Pucharze Włoch.
Były piłkarz m.in. Pogoni Szczecin i Cagliari we włoskiej ekstraklasie rozegrał łącznie 93 spotkania.
Czytaj więcej