“Święty Mikołaj znalazł się na celowniku Rosji. Niezależne media informują, że do tamtejszej Prokuratury Generalnej trafił wniosek z żądaniem wpisania go na listę zagranicznych agentów. Miałoby to ochronić przed zniszczeniem tradycyjne rosyjskie wartości.”, — informuje: www.polsatnews.pl
Święty Mikołaj znalazł się na celowniku Rosji. Niezależne media informują, że do tamtejszej Prokuratury Generalnej trafił wniosek z żądaniem wpisania go na listę zagranicznych agentów. Miałoby to ochronić przed zniszczeniem „tradycyjne rosyjskie wartości”.
Rosja. W obronie „tradycyjnych wartości” i Dziadka Mroza Według wnioskodawcy, zagraniczne firmy promują wizerunek Świętego Mikołaja, w celu zniszczenia „tradycyjnych rosyjskich wartości”.
Borodin zauważył bowiem, że Święty Mikołaj jest popularny w krajach nieprzyjaznych Rosji, a w samej Rosji zaczyna wypierać wizerunek tradycyjnego Dziadka Mroza.
ZOBACZ: Dziadek Mróz pozbawiony rezydencji. Do akcji wkroczyła skarbówka
To jednak nie koniec walki ze Świętym Mikołajem w Rosji. „The Moscow Times” pisze, że kilka dni temu inny rosyjski polityk, przewodniczący Ogólnorosyjskiego Ruchu Społecznego „Prawosławna Rosja”, zastępca Dumy Obwodowej w Briańsku Michaił Iwanow wystąpił z postulatem usunięcia ze sklepów figurek Świętego Mikołaja. Według niego powinny one zostać zastąpione „tradycyjnymi symbolami rosyjskiego Nowego Roku”.
– Święty Mikołaj stał się nie tyle symbolem świąt Bożego Narodzenia, co symbolem handlu i masowej produkcji. Jego wszechobecność w witrynach sklepowych to nie przypadek, ale rezultat ukierunkowanej strategii marketingowej, w wyniku której znika prawdziwy duch świąt i niszczone są nasze wartości – tłumaczył Iwanow.
Rosja. Ustawa o „zagranicznych agentach” Ustawę o tzw. agentach zagranicznych przyjęto w Rosji w 2012 roku, a poprawki do niej wprowadzono w lipcu 2022 roku.
Zmiany rozszerzyły wówczas definicję „agenta”, określanego wcześniej jako osoba lub organizacja, która otrzymuje wsparcie finansowe z zagranicy, o osoby, znajdujące się jedynie pod bliżej nieokreślonym „wpływem lub presją” podmiotów zagranicznych.
ZOBACZ: Latające sanie św. Mikołaja nad Radomiem. Za sterami policjant
W ostatnich latach na listę tzw. agentów zagranicznych wpisano wielu przedstawicieli opozycji wobec Kremla, a także m.in. wybitne postacie kultury i sztuki.
Za „agenta” rosyjskie władze uznały m.in. Dmitrija Muratowa, redaktora naczelnego niezależnej „Nowej Gaziety” i laureata Pokojowej Nagrody Nobla w 2021 roku.
dk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej