“Próbowano ich szukać georadarem, kamerą termowizyjną czy skanerem 3D. W końcu udało się za pomocą kamery endoskopowej, którą operowano w podziemiach Archikatedry Wileńskiej poprzez pęknięcia, studnie czy jamy. Chodzi o insygnia władców Polski i Litwy, które kilkanaście dni temu odkryto. Przeleżały w podziemiach świątyni prawie 90 lat. Teraz szczegółowo opisano, jak niezwykle trudne było ich odnalezienie. ”, — informuje: www.rmf24.pl
Regalia, od łacińskiego słowa „regalis”, czyli „królewski”, to symbole władzy monarszej, królewskiej, takie jak: korona, berło czy jabłko, które ma symboliczny kształt kuli ziemskiej.
Właśnie te oraz inne przedmioty znaleziono w tajnej skrytce w podziemiach Archikatedry Wileńskiej. Wśród tych niezwykłości, jak informowaliśmy, jest m.in. korona grobowa Aleksandra Jagiellończyka, pierścień, medalion i tabliczka natrumienna Elżbiety Habsburżanki czy berło, jabłko królewskie i trzy pierścienie Barbary Radziwiłłówny.
Archikatedra opublikowała w tym tygodniu nowe zdjęcia tych niesamowitych skarbów.
To bezcenne wartości historyczne, symbole długiej tradycji państwowości litewskiej, znaki Wilna jako stolicy, wspaniałe dzieła złotnictwa i biżuterii – powiedział Gintaras Grušas, arcybiskup archidiecezji wileńskiej.
Insygnia i przedmioty należące do koronowanych głów zostaną zbadane, odrestaurowane i w przyszłości zaprezentowane publiczności. Przeleżały w podziemnej skrytce aż 86 lat. Po odzyskaniu przez Litwę niepodległości podjęto kilka prób poszukiwań, lecz schowek został odnaleziony i otwarty 16 grudnia 2024 roku.
Jak informuje archikatedra, kryptę grobową władców odnaleziono w podziemiach jesienią 1931 roku.
W związku z wybuchem II wojny światowej i groźbą zamknięcia Katedry Wileńskiej kapituła zadbała o to, by skarbiec katedry zamurowano w niszy znajdującej się w jednej z klatek schodowych sanktuarium. Tę skrytkę odnaleziono w 1985 roku. Poszukiwania insygniów, o których wiadomo było, że też zostały ukryte, nie kończyły się jednak sukcesem.
Próbowano m.in. w 2009 roku – w ramach projektu polskiego Ministerstwa Kultury. Nawiązano współpracę z litewskimi instytucjami ochrony dziedzictwa kulturowego i uzyskano zgodę ówczesnej administracji archidiecezjalnej na nieinwazyjne badania za pomocą georadaru, kamery termowizyjnej i wykrywacza metalu. W trakcie tych poszukiwań opierano się także na zeznaniach świadka, który brał udział w ukrywaniu insygniów.
W 2023 roku rozpoczęły się negocjacje z Litewskim Instytutem Historycznym w sprawie szczegółowej cyfrowej inwentaryzacji lochów poprzez zeskanowanie budynku skanerem 3D. Projekt został jednak wstrzymany ze względu na brak środków finansowych.
W październiku 2024 roku odbyło się następne spotkanie w sprawie poszukiwania tajnego miejsca ukrycia insygniów władców. Kolejny raz podjęto próbę poszukiwań. W grudniu w końcu odnaleziono skarby za pomocą kamery endoskopowej, którą operowano w podziemiach poprzez pęknięcia, studnie czy jamy.