“Prezydent USA oskarżył swoich demokratycznych poprzedników – Baracka Obamę i Joe Bidena – o poważne zaniedbania, jeśli chodzi o standardy w procedurach kontroli ruchu. Stwierdził chociażby, że zatrudniane były osoby, które z różnych względów nie powinny pilnować bezpieczeństwa w lotnictwie. – Za swojej pierwszej kadencji zmieniłem standardy Obamy (…). Biden odwołał te zmiany – uznał.”, — informuje: www.polsatnews.pl
Prezydent USA oskarżył swoich demokratycznych poprzedników – Baracka Obamę i Joe Bidena – o poważne zaniedbania, jeśli chodzi o standardy w procedurach kontroli ruchu. Stwierdził chociażby, że zatrudniane były osoby, które z różnych względów nie powinny pilnować bezpieczeństwa w lotnictwie. – Za swojej pierwszej kadencji zmieniłem standardy Obamy (…). Biden odwołał te zmiany – uznał.
Do tragedii doszło w pobliżu lotniska Reagan National Airport. Na pokładzie maszyny American Airlines, która spadła do rzeki Potomak, było 60 pasażerów i czterech członków załogi. Drugą maszyną leciało natomiast trzech żołnierzy.
ZOBACZ: Katastrofa lotnicza w USA. Władze: Nikt nie przeżył
– To była bardzo trudna noc. To niewyobrażalna katastrofa. Opłakujemy każdego człowieka, którego straciliśmy. Trudno sobie wyobrazić sobie cierpienie. W najbliższych dniach będziemy starali się wyjaśnić powody tragedii – zapewniał.
Katastrofa lotnicza w USA. Trump: Demokraci obniżali wymogi Jak uznał przywódca Stanów Zjednoczonych, „w tych chwilach różnice między Amerykanami zanikają„. – Dziś jesteśmy jedną rodziną. Mamy złamane serce. Nie wiemy, co doprowadziło do tej katastrofy, ale mamy kilka bardzo mocnych opinii i pomysłów – uznał.
Zaznaczył, że na samolotem lecieli pasażerowie różnych narodowości. – Byli tam Rosjanie, jesteśmy w kontakcie z Rosją, aby umożliwić transport ciał do kraju – przekazał.
ZOBACZ: Katastrofa lotnicza w USA. Nagrano moment zderzenia
Dodatkowo Trump powiedział, że mianował na szefa Federalnej Administracji Lotnictwa Chrisa Rocheleau. Następnie skrytykował politycznych przeciwników, czyli demokratów, ponieważ – według niego – „obniżali wymogi i standardy w pracy kontrolerów lotu”.
– Za czasów swojej pierwszej kadencji zmieniłem standardy Baracka Obamy. W kontroli lotów mogli pracować jedynie najlepsi ludzie. Tam byli ludzie o naprawdę wysokim poziomie, wcześniej tak nie było – ocenił.
Donald Trump sugeruje, że „promocja różnorodności” doprowadziła do tragedii Jak kontynuował prezydent USA, Joe Biden odwołał te zmiany i standardy „spadły na niespotykanie niski poziom”. – Obama i demokraci przedkładali politykę nad standardy. Moi poprzednicy (…) stawiali różnorodność ponad bezpieczeństwo – powiedział.
ZOBACZ: Katastrofa samolotu w USA. Ze świata spływają kondolencje
Następnie zasugerował, że wspomniane „niskie standardy” oraz „promocja różnorodności i inkluzywności” były przyczyną środowej tragedii. – Polityka demokratów była bardzo zła, a ich sposób rządzenia jeszcze gorszy – uznał.
Nadmienił też, że kilka dni temu podpisał dekret, który „ma przywrócić najlepsze standardy dla kontrolerów lotów”. – Teraz mamy najbezpieczniejsze loty na całym świecie – podsumował Trump.
Czytaj więcej