“– Donald Tusk potrzebuje wsparcia na arenie międzynarodowej. I to wsparcie dostanie od przyszłego prezydenta RP – mówił Rafał Trzaskowski podczas spotkania we Wrocławiu. Polityk nawiązał także do swojej kampanii o najwyższy urząd sprzed pięciu lat. – PiS rzucał mną po ścianach – powiedział.”, — informuje: www.polsatnews.pl
– Donald Tusk potrzebuje wsparcia na arenie międzynarodowej. I to wsparcie dostanie od przyszłego prezydenta RP – mówił Rafał Trzaskowski podczas spotkania we Wrocławiu. Polityk nawiązał także do swojej kampanii o najwyższy urząd sprzed pięciu lat. – PiS rzucał mną po ścianach – powiedział.
Prezydent stolicy i kandydat w prawyborach KO stwierdził, że przez wszystkie poprzednie kampanie wyborcze „PiS rzucał nim po ścianach„.
– Wyciągnąłem z tego wniosek: nie można dać się sprowokować, trzeba być gotowym na każdą zagrywkę. Wszyscy musimy być twardzi i zdecydowani – stwierdził.
Trzaskowski: PiS budował „Tarczę Zachód” Trzaskowski podkreślił, że jedną z najważniejszych kwestii poruszanych w kampanii prezydenckiej będzie kwestia bezpieczeństwa.
– Musimy pamiętać, że Amerykanie wybrali prezydenta dla siebie. Nie jesteśmy PiS-em, który obraża się, że gdzieś ktoś wygrywa albo przegrywa jakieś wybory. Pamiętam, jak prezydent Duda obraził się, bo Biden wygrał wybory. My jesteśmy dojrzali. Mam kontakty z demokratami i republikanami – stwierdził, odnosząc się do wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA.
ZOBACZ: Rafał Trzaskowski napisał list. Apel do „przyjaciół z KO”
Mówiąc o przyszłej polityce Stanów względem Ukrainy, ocenił: – Jestem przekonany, że Trump jest realistą, biznesmenem, kieruje się intuicją. Nie zaakceptuje wyniku, którym będzie zwycięstwo Putina. Dlatego, że to osłabiłoby Stany Zjednoczone.
– Nie oglądamy się na prawo i lewo, bierzemy odpowiedzialność za swoje bezpieczeństwo – stwierdził, odnosząc się do bezpieczeństwa Polski. – Budujemy też Tarczę Wschód, nie tak jak PiS – „Tarczę Zachód”. PiS ma paranoję, że trzeba oddzielić się od Zachodu, tam wypatruje problemów – dodał.
Rafał Trzaskowski: Donald Tusk potrzebuje wsparcia Według Trzaskowskiego Polska potrzebuje prezydenta, do którego „najważniejsi politycy światowi będą dzwonić, żeby spytać o radę”.
– Dziś niestety nie ma to miejsca. Mamy Donalda Tuska, ale on potrzebuje na arenie międzynarodowej wsparcia. I to wsparcie dostanie od przyszłego prezydenta RP – podsumował.
Prezydent stolicy został zapytany o sprawę prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka, którego popierał w ostatnich wyborach. – Rzeczywiście, wspierałem w różnych kampaniach wyborczych ponad 120 samorządowców dlatego, że bliżej mi do samorządowców, rozumiałem ich problemy – stwierdził.
ZOBACZ: Jacek Sutryk usłyszał zarzuty
– To była trudna decyzja, kogo poprzeć w wyborach prezydenckich we Wrocławiu. Wierzę, że prokuratura i sądy są niezależne i niech one rozsądzą. Wierzę też w zdrowy rozsądek moich kolegów i koleżanek z PO, bo to będzie ich decyzja, jak będą chcieli układać sprawy we Wrocławiu. Niech sprawy prezydenta Sutryka sąd rozpatrzy jak najszybciej – dodał, nawiązując do sytuacji Sutryka. W zeszłym tygodniu usłyszał on w śląskim wydziale Prokuratury Krajowej zarzut dotyczący wręczenia korzyści majątkowej b. rektorowi Collegium Humanum.
Podczas spotkania padło pytanie o to, czy Trzaskowski finansuje swoją prekampanię wyborczą z publicznych pieniędzy. – Ratusz miejski nie płaci za moje podróże po godzinach pracy albo w weekendy – przekonywał.
Inny uczestnik przekazał politykowi niespodziewane życzenia, które rozbawiły całą salę: – Życzę panu, żeby dostał się do drugiej tury i życzę, żeby w drugiej turze przegrał pan z Mentzenem.
– Marzyć każdy może – odpowiedział mu Trzaskowski.
Czytaj więcej