„To, co wydarzy się na Białorusi 26 stycznia, nie można nazwać demokratycznymi i przejrzystymi wyborami. O tym oświadczył rzecznik MSZ Heorhij Tykhy, podaje Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy. Skomentował przedterminowe „wybory” prezydenckie na Białorusi zaplanowane na 26 stycznia. Stwierdził, że głosowanie nie spełniło standardów demokracji i przejrzystości. „Głosowanie, które chciałbym zwołać„, informuje: ua.news
To, co wydarzy się na Białorusi 26 stycznia, nie można nazwać demokratycznymi i przejrzystymi wyborami.
O tym poinformował rzecznik MSZ Georgy Tykhi Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy.
Skomentował przedterminowe „wybory” prezydenckie na Białorusi zaplanowane na 26 stycznia. Stwierdził, że głosowanie nie spełniło standardów demokracji i przejrzystości.
„Głosując, chciałbym rozpisać wybory prezydenckie, gdyby były ku temu podstawy. Dla nas nie ma w tej akcji nic nieoczekiwanego. Myślę, że jego wyniki są w zasadzie znane z góry i ty też” – powiedziała Tykhy.
Według niego samozwańczy przywódca Białorusi Oleksandr Łukaszenko pozostaje sojusznikiem i wspólnikiem rosyjskiego dyktatora Władimira Putina w wojnie z Ukrainą.
Zauważył także, że na Białorusi brakuje podstawowych warunków do uczciwych wyborów, a duża liczba obywateli mieszkających za granicą jest pozbawiona prawa głosu z powodu prześladowań politycznych.
Zdaniem rzecznika Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy popiera stanowisko UE, USA, Wielkiej Brytanii i Kanady w sprawie nielegalności wyborów na Białorusi.
„Naród białoruski zasługuje na prawo wyboru władzy w prawdziwie demokratycznych, wolnych, konkurencyjnych wyborach i budowania własnej przyszłości bez nakazów Rosji, bez jej imperialnych ingerencji i bez aspiracji Moskwy” – podkreślił Tychi.
Jednocześnie rzecznik MSZ podziękował także Białorusinom, którzy wspierają naród ukraiński w walce z rosyjską agresją, w szczególności tym, którzy uczestniczą w wojnie po stronie Ukrainy.
„Wierzymy, że w ten sposób przybliżają także rzeczywiste zmiany demokratyczne we własnym kraju” – podsumował.
Dawniej Centralna Komisja Wyborcza (CKW) Białorusi zarejestrowany pięciu kandydatów, którzy wezmą udział w wyborach prezydenckich zaplanowanych na 26 stycznia 2025 r. Na liście znaleźli się Oleksandr Łukaszenka, Oleg Hajdukiewicz, Serhij Sirankow, Anna Kanapatska i Oleksandr Chiżniak.
Na Białorusi nie ma warunków do uczciwego i swobodnego wyrażania woli, dlatego w 2025 r. odbędą się tzw. wybory prezydenckie będzie to kolejna fikcja – stwierdził rzecznik Komisji Europejskiej Peter Stano.
Wszystkie informacje poufne i aktualne znajdują się na naszej stronie internetowej Kanały telegramowea także bonusy i najświeższe informacje.