“Trwają poszukiwania mężczyzny, który w środę wieczorem ukradł samochód, a następnie napadł na stację benzynową. Sprawca porzucił pojazd w centrum Warszaw. Chociaż policja ruszyła w pościg, nie udało się go namierzyć.”, — informuje: www.polsatnews.pl
Warszawa. Policja szuka sprawcy kradzieży Policja po otrzymaniu zgłoszenia prowadziła pościg za mężczyzną aż do centrum Warszawy. Tam jednak złodziej pojazd porzucił i oddalił się „w nieznanym kierunku”. Policja nie potwierdziła, ani nie zaprzeczyła, czy podczas pościgu padły strzały.
ZOBACZ: Policjant z Houston znalazł ciało w radiowozie. Niejasne okoliczności
„Na chwilę obecną nie potwierdzamy, by sprawca czy też policjanci wykorzystali lub użyli broni służbowej” – przekazała policja.
Wcześniej o sprawie informowały media. Portal WP w środę wieczorem przekazał, że podczas akcji policji padły strzały, ale tych doniesień wówczas policja również nie potwierdzała.
Kradzież auta. Policja apeluje o pomoc Złodziej porzucił skradzione bmw na warszawskim Śródmieściu. Policja zabezpieczyła miejsce, a poszukiwania sprawcy trwają. Jak poinformował Paweł Chmura z Komendy Stołecznej Policji, funkcjonariusze intensywnie pracują nad zatrzymaniem mężczyzny.
ZOBACZ: Obława na Podkarpaciu po strzelaninie. Policja blokuje drogi do Przemyśla
Mieszkańcy Śródmieścia w rozmowie z WP przekazali, że w trakcie policyjnej akcji miały paść strzały. Policja nie potwierdza na razie tych informacji. Wiadomo jednak, że w związku z dochodzeniem wyłączono z użytku stację benzynową, na której doszło do napadu.
Warszawska policja apeluje do mieszkańców o zachowanie czujności. Na razie nie wiadomo, czy mężczyzna działał sam, ani jakie były jego motywy. Policjanci prowadzą intensywne działania, aby jak najszybciej schwytać sprawcę. Proszą też o zgłaszanie wszelkich informacji, które mogą w tym pomóc.
aba/sgo / polsatnews.pl/PAP
Czytaj więcej