31 października, 2024
Widzew blisko kompromitacji. Cudem nie odpadł z Pucharu Polski thumbnail
Z OSTATNIEJ CHWILI

Widzew blisko kompromitacji. Cudem nie odpadł z Pucharu Polski

Piłkarze Widzewa Łódź wystawili nerwy swoich kibiców na wielką próbę. W 1/16 finału piłkarskiego Pucharu Polski podopieczni Daniela Myśliwca awans wywalczyli dopiero po rzutach karnych, w których pokonali trzecioligową Lechię Zielona Góra 3:5.”, — informuje: sport.dziennik.pl

Piłkarze Widzewa Łódź wystawili nerwy swoich kibiców na wielką próbę. W 1/16 finału piłkarskiego Pucharu Polski podopieczni Daniela Myśliwca awans wywalczyli dopiero po rzutach karnych, w których pokonali trzecioligową Lechię Zielona Góra 3:5.

Mecz w Zielonej Górze miał dramatyczny przebieg, a kibice zgromadzeni na trybunach nie mogli narzekać na brak goli i emocji.

Widzew przegrywał do przerwy Po upływie regulaminowego czasu gry był remis 2:2. W dogrywce obie ekipy dołożyły po jeszcze jednym golu i o losach awansu zdecydować musiały rzuty karne.

Do przerwy nieoczekiwanie prowadzili gospodarze. W 32. minucie Mateusz Lisowski pewnie wykorzystał rzut karny.

Trwa ładowanie wpisu Twitter

Widzew strzelił dwa gole w trzy minuty W drugiej części spotkania inicjatywę przejęli przyjezdni. W 66. minucie do remisu doprowadził Said Hamulick, a trzy minuty później Kamil Cybulski strzelił drugiego gola dla przyjezdnych.

Trwa ładowanie wpisu Twitter

Piłkarze Lechii nie załamali się stratą dwóch goli. Do samego końca próbowali doprowadzić do dogrywki. Udało im się to w 88. minucie. Autorem bramki był Przemysław Mycan, który po rzucie rożnym uderzeniem głową umieścił piłkę w siatce rywali.

Trwa ładowanie wpisu Twitter

Widzew lepszy w serii rzutów karnych Gdy w 115. minucie Jakub Sypek pokonał bramkarza gospodarzy wydawało się, że Widzew dowiezie do końca korzystny dla siebie wynik.

Trwa ładowanie wpisu Twitter

Tak się jednak nie stało. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry Mateusz Lisowski ponownie bezbłędnie wykonał „jedenastkę”.

Trwa ładowanie wpisu Twitter

To oznaczało, że o ostatecznym awansie jednej z ekip zdecyduje seria rzutów karnych. Lepiej wykonywali je widzewiacy, którzy rozstrzygnęli je na swoją korzyść w stosunku 5:3.

Piłkarz Widzewa Łódź Said Hamulic (C) cieszy się z gola podczas meczu 1/16 finału Pucharu Polski z Lechią Zielona Góra / PAP / Lech Muszyński

Piłkarz Lechii Zielona Góra Mateusz Zientarski (L) i Marcel Krajewski (P) z Widzew Łódź podczas meczu 1/16 finału Pucharu Polski / PAP / Lech Muszyński

Powiązane wiadomości

Synoptycy sporządzili prognozę pogody na pierwsze dni listopada

ua.news

Okupanci Krymu nie spali tej nocy

ua.news

Pokazał Szymonowi Hołowni rachunki za prąd. „Zaufałem rządowi polskiemu”

polsat news

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej