27 listopada, 2024
Wpadł zaraz po kradzieży auta. Na autostradzie zabrakło paliwa thumbnail
Z OSTATNIEJ CHWILI

Wpadł zaraz po kradzieży auta. Na autostradzie zabrakło paliwa

36-latek z Podlasia ukradł z parkingu Fiata Pandę, aby pojechać do swojej dziewczyny mieszkającej w Krakowie. Złodziej na miejsce nie dotarł, bo na autostradzie zabrakło mu paliwa. Został zatrzymany, a za swój czyn odpowie przed sądem.”, — informuje: www.polsatnews.pl

36-latek z Podlasia ukradł z parkingu Fiata Pandę, aby pojechać do swojej dziewczyny mieszkającej w Krakowie. Złodziej na miejsce nie dotarł, bo na autostradzie zabrakło mu paliwa. Został zatrzymany, a za swój czyn odpowie przed sądem.

Policjanci z Komisariatu Policji Tarnów-Zachód w ubiegłym tygodniu dostali zgłoszenie o kradzieży Fiata Pandy z parkingu. Kierowca zostawił samochód otwarty z kluczykami w stacyjce.

Informacja został wysłana do jednostek ościennych i już kilka godzin później samochód odnaleziono. Zatrzymano także sprawcę.

Tarnów. Złodziejowi skończyło się paliwo  Jak się okazało, 36-letni mieszkaniec Podlasia chciał jechać do swojej dziewczyny do Krakowa i ukradł auto, które właściciel zostawił otwarte. Złodziej odjechał, ale do samego miasta nie dojechał ponieważ, skończyło mu się paliwo. Zatrzymał się na autostradzie i włączył światła awaryjne.

„Miał dużo szczęścia, ponieważ w tym momencie podjechał kierowca lawety i zaproponował pomoc, z której 36-latek chętnie skorzystał. W ten sposób złodziej trafił do Krakowa na jedną ze stacji paliw, gdzie jego pojazd został zrzucony i pozostawiony na parkingu” – przekazuje tarnowska policja. 

ZOBACZ: Zajrzeli do auta Polaka. Natychmiastowa reakcja niemieckich policjantów

Ponieważ zachowanie kierowcy wydawało się dziwne, powiadomiono policję. Funkcjonariusze po sprawdzeniu danych 36-latka oraz pozostawionego przez niego auta zatrzymali mężczyznę.

Złodziej nie był poszukiwany. Trafił na komisariat w Krakowie, a następnie przekazano go tarnowskim policjantom. Wykonano niezbędne czynności oraz oględziny auta.

Mieszkaniec Podlasia usłyszał zarzut kradzieży mienia, do którego się przyznał. Nie zastosowano środków zapobiegawczych, a 36-latek będzie odpowiadał przed sądem z wolnej stopy. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Twoja przeglądarka nie wspiera odtwarzacza wideo…

aba / polsatnews.pl

Czytaj więcej

Powiązane wiadomości

Depozyty obywateli Ukrainy w bankach przekroczyły 1,3 biliona hrywien

ua.news

Prezydent się zawahał. Nawrocki z rozbawieniem odpowiada

polsat news

Wiadomo było, jakie przedsiębiorstwo spłonęło w rosyjskiej Kałudze po ataku dronów

ua.news

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej