“W domu wielorodzinnym w Orzyszu doszło do wybuchu, być może gazu. Właściciel mieszkania powiedział, że rano w jego mieszkaniu coś wybuchło, na skutek tego doszło do pożaru. Mężczyzna trafił do szpitala, a pozostali mieszkańcy bloku ewakuowali się. Strażacy musieli pomóc także matce z dzieckiem, którzy utknęli na balkonie. Na miejscu wciąż trwa akcja gaśnicza.”, — informuje: www.polsatnews.pl
– Czy doszło do wybuchu, tego na razie nie wiemy, nie jesteśmy w stanie tego stwierdzić – tłumaczył oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Piszu mł. bryg. Grzegorz Kuliś w rozmowie z polsatnews.pl.
ZOBACZ: Pożar w ośrodku wychowawczym w Falenicy. Strażacy użyli podnośników
Jak przekazał nie doszło do rozerwania butli gazowej ani uszkodzeń konstrukcji bloku. Mogło jednak dojść do nagromadzenia gazu z jakiegoś rozszczelnienia np. z kuchenki, a to doprowadziło do zapłonu ognia.
Pożar w Orzyszu. Strażacy pomogli w ewakuacji Właściciel mieszkania z lekkimi objawami zatrucia trafił do szpitala. – 16 osób samodzielnie się ewakuowano. Na balkonie została uwięziona matka z małym dzieckiem. Strażacy pomogli im się ewakuować przy pomocy drabiny – zrelacjonował mł. bryg. Grzegorz Kuliś.
Na miejscu wciąż trwają działania strażaków. Nie wiadomo, ile potrwa cała akcja gaśnicza.
Czytaj więcej