“„Polskie MSZ na razie nie ma informacji o Polakach poszkodowanych w Magdeburgu, gdzie samochód wjechał w tłum ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym” – przekazał PAP rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Paweł Wroński.”, — informuje: www.rmf24.pl
Do zamachu doszło kilka minut po godzinie 19. Napastnik wjechał w tłum ludzi, którzy przyszli na jarmark bożonarodzeniowy. Według lokalnej policji funkcjonariuszom udało się zatrzymać napastnika. Na miejsce tragedii udał się premier rządu Saksonii-Anhalt, Reiner Haseloff.
Na razie nie mamy informacji o poszkodowanych Polakach, ale jest wiele ofiar, a akcja trwa – przekazał wieczorem rzecznik MSZ Paweł Wroński.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz napisał w serwisie X, że doniesienia z Magdeburga każą „obawiać się najgorszego”. „Jestem myślami z ofiarami i ich bliskimi. Jesteśmy z nimi i z mieszkańcami Magdeburga” – napisał kanclerz Niemiec.
Szef rządu kraju związkowego Saksonia-Anhalt Reiner Haseloff poinformował media, że jest w drodze do Magdeburga, nie był jednak w stanie podać żadnych dodatkowych informacji o liczbie ofiar i rannych, ani kto mógł być sprawcą prawdopodobnego zamachu – podaje Associated Press.
Ani policja, ani rzecznik rządu nie odpowiedzieli na razie na prośby mediów o informacje i komentarze. Rzecznik ratusza Michael Reif przekazał, że władze Magdeburga podejrzewają, że był to zaplanowany atak.
Na miejscu jest co najmniej 20 karetek pogotowia; służby bezpieczeństwa otoczyły cały teren kordonem.